2014/08/22

Bunnahabhain 12 yo


Bunnahabhain 12 yo
Bunnahabhain 12 yo

Bunnahabhain 12 yo

Destylarnia: Bunnahabhain | Region: Islay | Gatunek: Single malt OB | Moc: 46,3% | Nota: 4,5

Bunnahabahain 12 yo (czyt. bunahawen) to podstawowa single malt w ofercie drugiej największej gorzelni na Islay, słynącej z produkcji destylatów o znikomej zawartości torfu i założonej w 1881 roku przez miejscowych farmerów - braci Greenlees oraz Williama Robertsona (współwłaściciela Robertson & Baxter). Nazwa zakładu pochodzi od gaelickiego "Bun na h-Abhainn" i tłumaczona jest jako "ujście rzeki".

Budynki Bunnahabhain zlokalizowane są ok. 7 kilometrów na północ od Caol Ila, u ujścia rzeki Margadale do cieśniny Sound of Islay. W ich wnętrzu znajduje się 6 drewnianych kadzi zaciernych oraz 4 miedziane alembiki. Jeszcze w latach 60. destylarnia korzystała prawie wyłącznie ze słodu suszonego torfem. Obecnie stanowi on jedynie 20% surowca używanego do produkcji.

Od 2003 roku Bunnahabhain należy do spółki Burn Stewart Distillers – właściciela zakładów Deanston (Highland) oraz Tobermory (Isle of Mull). W roku 2013 udziały w firmie odkupiła południowoafrykańska grupa Distell. W międzyczasie zarząd gorzelni podjął decyzję o podniesieniu jakości swoich produktów poprzez podwyższenie mocy oraz wstrzymanie procesu filtracji na zimno.

Dostępna od 2010 roku zmieniona wersja Bunnahabhain 12 yo butelkowana jest z mocą 46,3%, nie jest filtrowana na zimno, ani barwiona karmelem. W jej składzie znajdują się minimum 12-letnie destylaty starzone w beczkach po bourbonie oraz po sherry.

Zapach: dosyć złożony, świeży z delikatnymi nutami dymu, bryzy morskiej, cynamonu, wanilii, sherry, słodu oraz dębu

Smak: słodki i gładki z nutami orzechów, słodu, sherry, rodzynków, wanilii, soli, czekolady oraz gałki muszkatołowej 

Finisz: średnio-długi z nutami sherry, soli oraz kawy 

Moja ocena: 4,5/10 

Muszę przyznać, iż jako zadeklarowany miłośnik torfu i dymu zawsze stawiałem Bunnę nieco w cieniu pozostałych gorzelni z Islay. Nowa odsłona Bunnahabhain 12 yo jednak pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest zdecydowanie ciekawsza od swojej poprzedniczki butelkowanej z mocą standardowych 40%. Whisky bezdyskusyjnie warta poznania, podobnie jak starsza 18-latka.

Cena: 190-250 zł 


Data ostatniej degustacji: 10.2015 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz