Destylarnia: Glentauchers | Region: Speyside | Gatunek: Single malt IB | Moc: 43% | Nota: 5,5
Tuż przy drodze A95 pomiędzy miejscowościami Craigellachie oraz Keith położona jest Glentauchers - jedna z 15 gorzelni należących do francuskiego koncernu Pernod Ricard. Zakład powstał pod koniec XIX wieku, na fali ówczesnego whisky boomu. Jego rola od początku była jasna - destylacja na potrzeby "blendów" (Buchanan's oraz Black & White). Obecnie nie wiele się zmieniło. Spirytus z Glentauchers wciąż trafia prawie wyłącznie do kupaży.
Gorzelnia została założona w 1897 roku z inicjatywy dwóch spółek: James Buchanan & Co oraz W.P. Lowrie (ówczesnych właścicieli Convalmore) i miała dostarczać "malta" do "blendów". Głównym odbiorcą tutejszego spirytusu jest aktualnie Ballantine's. Za destylację w Glentauchers odpowiada 6 alembików. Roczna wydajność zakładu to ok. 4,2 mln litrów alkoholu rocznie, czyli mniej więcej tyle samo co innych zakładów o podobnej funkcji w Pernod Ricard: Allt-a-Bhainne, Braeval, Glenallachie oraz Glenburgie.
Pewien rynkowy niedobór Glentauchers starają się rekompensować dystrybutorzy niezależni, głównie Gordon & MacPhail. W składzie rocznika 1996 znajdują się destylaty starzone w beczkach po sherry typu Butt (1st fill oraz refill) zabutelkowane w 2015 roku, bez dodatku karmelu.
Zapach: ewoluujący, świeży, słodki, korzenny, z odrobiną pikantności w tle. Początkowo wyczuwalne są intensywne nuty pieczonych jabłek, gruszek oraz białych winogron idące w kierunku aromatów suszonego mango, kandyzowanego ananasa, cytrusów, imbiru, goździków oraz lukrecji. Po pewnym czasie pojawiają się również akcenty dojrzałych bananów, miodu, karmelu oraz świeżo skoszonej trawy
Smak: słodki, lekko pikantny i korzenny, z akcentami miodu, karmelu, pieczonych jabłek, kandyzowanej pomarańczowej skórki, cytrusów, imbiru, goździków oraz przypraw i odrobiną zwęglonego dębu w tle
Finisz: średnio-długi z posmakiem kandyzowanej pomarańczowej skórki, gorzkiej czekolady oraz dębu
Moja ocena: 5,5/10
Glentauchers 1996/2015 to whisky, która leżakowana jest raczej głównie w beczkach ponownie napełnianych. Nie jest to typowy "sherry monster", ale w zapachu trunek na prawdę imponuje złożonością oraz doskonałym balansem pomiędzy owocowymi, ziołowymi, słodkimi i pikantnymi akcentami. W pozostałych aspektach nie jest aż tak kompleksowa, ale mimo to trzyma poziom. Polecam!
Cena: 350-400 zł
Podobne whisky: Imperial 1996 G&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz