Longmorn 2002 Gordon & MacPhail |
W połowie drogi między miejscowościami Elgin i Rothes pracuje założona w 1894 roku gorzelnia Longmorn. Inicjatorem jest powstania był John Duff - twórca pobliskiej destylarni Glenlossie oraz były menedżer Glendronach. Budynki zakładu wzniesiono w miejscu, w którym niegdyś stał kościół Św. Marnocha - misjonarza, który w VII wieku nawracał mieszkańców okolicy na chrześcijaństwo. Nazwa Longmorn pochodzi od gaelickiego "Lhanmorgund", tłumaczonego jako "miejsce świętego człowieka".
Bardzo szybko okazało się, że budowa Longmorn była trafnym posunięciem. Produkowana w destylarni whisky błyskawicznie zyskała dużą popularność i na początku XX wieku stała się cenionym składnikiem blendów (m.in. VAT 69). Ten niewątpliwy sukces, skłonił Duffa do postawienia obok kolejnego zakładu - Benriach. Niestety pech chciał, iż wkrótce branża gorzelnicza pogrążyła się w kryzysie wywołanym przez braci Pattison, dla których Duff był głównym dostawcą. To doprowadziło go niestety do bankructwa.
Udziały w Longmorn zostały sprzedane Jamesowi R. Grantowi, który wraz z synami zarządzał biznesem do 1970 roku. Wtedy gorzelnia stała się częścią spółki The Glenlivet & Glen Grant Distillers. Obecnie zakład należy do koncernu Pernod Ricard i wyposażony jest w 4 pary alembików. Produkowana tutaj whisky butelkowana jest oficjalnie jako single malt, ale jej większość trafia nadal do "blendów". Na rynku dostępne są również wersje pochodzące od niezależnych dystrybutorów. Najbardziej znane są te od Gordon & MacPhail etykietowane na wzór starych butelek z lat 70.
Najnowszą wersją Longmorn zabutelkowaną przez G&M jest wersja 2002, skomponowana z 14-letnich destylatów pochodzących z 2002 roku, leżakowanych w pierwszy raz napełnionych beczkach po sherry typu Hogshead.
Zapach: słodki, owocowy, z aromatami jabłek, sherry, czerwonych owoców, wanilii, miodu, pomarańczy, pasty do mebli, rozpuszczalnika, cynamonu, skóry oraz mlecznej czekolady
Smak: na początku lekko pieprzny, później słodki i owocowy z akcentami sherry, miodu, skórki od pomarańczy oraz prażonych orzechów laskowych
Finisz: średnio-długi z owocową słodyczą oraz posmakiem dębiny i przypraw
Moja ocena: 5,5/10
Longmorn 2002 od Gordon & MacPhail to dobra, kilkuwymiarowa whisky z wyczuwalnym finiszem. Nie jest to może tzw. "sherry bomb", ale znajdziemy tutaj kilka akcentów charakterystycznych dla whisky z lat 60. lub 70. (skóra, tytoń, pasta do mebli). Dla mnie spore i co ważniejsze pozytywne zaskoczenie.
Bardzo szybko okazało się, że budowa Longmorn była trafnym posunięciem. Produkowana w destylarni whisky błyskawicznie zyskała dużą popularność i na początku XX wieku stała się cenionym składnikiem blendów (m.in. VAT 69). Ten niewątpliwy sukces, skłonił Duffa do postawienia obok kolejnego zakładu - Benriach. Niestety pech chciał, iż wkrótce branża gorzelnicza pogrążyła się w kryzysie wywołanym przez braci Pattison, dla których Duff był głównym dostawcą. To doprowadziło go niestety do bankructwa.
Udziały w Longmorn zostały sprzedane Jamesowi R. Grantowi, który wraz z synami zarządzał biznesem do 1970 roku. Wtedy gorzelnia stała się częścią spółki The Glenlivet & Glen Grant Distillers. Obecnie zakład należy do koncernu Pernod Ricard i wyposażony jest w 4 pary alembików. Produkowana tutaj whisky butelkowana jest oficjalnie jako single malt, ale jej większość trafia nadal do "blendów". Na rynku dostępne są również wersje pochodzące od niezależnych dystrybutorów. Najbardziej znane są te od Gordon & MacPhail etykietowane na wzór starych butelek z lat 70.
Najnowszą wersją Longmorn zabutelkowaną przez G&M jest wersja 2002, skomponowana z 14-letnich destylatów pochodzących z 2002 roku, leżakowanych w pierwszy raz napełnionych beczkach po sherry typu Hogshead.
Zapach: słodki, owocowy, z aromatami jabłek, sherry, czerwonych owoców, wanilii, miodu, pomarańczy, pasty do mebli, rozpuszczalnika, cynamonu, skóry oraz mlecznej czekolady
Smak: na początku lekko pieprzny, później słodki i owocowy z akcentami sherry, miodu, skórki od pomarańczy oraz prażonych orzechów laskowych
Finisz: średnio-długi z owocową słodyczą oraz posmakiem dębiny i przypraw
Moja ocena: 5,5/10
Longmorn 2002 od Gordon & MacPhail to dobra, kilkuwymiarowa whisky z wyczuwalnym finiszem. Nie jest to może tzw. "sherry bomb", ale znajdziemy tutaj kilka akcentów charakterystycznych dla whisky z lat 60. lub 70. (skóra, tytoń, pasta do mebli). Dla mnie spore i co ważniejsze pozytywne zaskoczenie.
Cena: 250-300 zł
Data ostatniej degustacji: 04.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz