 |
| Glen Scotia 12 yo |
Destylarnia: Glen Scotia | Region: Campbeltown | Gatunek: Single malt OB | Moc: 40% | Nota: 4
Zbudowana w 1832 roku Glen Scotia to jedna z trzech destylarni pracujących w niewielkim miasteczku Campbeltown na półwyspie Kintyre. Pod względem wydajności dorównuje ona położonej nieopodal Glengyle i jest jedną z najmniejszych w Szkocji. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat portfolio gorzelni przeszło gruntowne odświeżenie. Światło dzienne ujrzały m.in. opisywane już przeze mnie wersje 15 yo oraz Victoriana. Dzisiaj przyjrzymy się jednak wcześniejszej edycji butelkowanej w latach 2005-2012.
Inicjatorem powstania destylarni była rodzina Galbraith, która zarządzała nią przez niemal 9 dekad. Dalsza historia gorzelni związana jest niestety z dość częstymi zmianami właścicieli oraz przestojami w produkcji. Zła passa zaczęła się w 1919 roku, kiedy Glen Scotia wraz z pięcioma okolicznymi zakładami znalazła się w rękach West Highland Malt Distillers, która na skutek kryzysu w branży wkrótce upadła.
Decyzję o zakupie destylarni podjął wówczas jeden z dyrektorów spółki - Duncan MacCallum (założyciel pobliskiej Glen Nevis oraz współzałożyciel Benromach). Jemu jednak również nie dopisało szczęście. Po 6 latach zbankrutował i w wyniku utraty majątku popełnił samobójstwo topiąc się w wodach pobliskiego Crosshill Loch. Ponoć za dalsze niepowodzenia gorzelni odpowiadał jego duch, który dość często nawiedzał mury zakładu.
Kolejnymi właścicielami Glen Scotia były firmy: Bloch Bros, Hiram Walker, A. Gilles & Co, Gibson International oraz Glen Caterine Bonded Warehouse. W 1994 roku destylarnia zaprzestała produkcji. Jej ponowne uruchomienie nastąpiło dopiero 5 lat później, kiedy Glen Scotia trafiła w ręce Loch Lomond Distillers. Od 2014 roku gorzelnia należy do Loch Lomond Group, w której większość udziałów posiada grupa prywatnych inwestorów.
Na wyposażeniu zakładu znajduje się do dzisiaj tylko jedna para alembików. Opisywana dzisiaj Glen Scotia 12 yo pochodzi z okresu kiedy destylacja odbywała się na stosunkowo niewielką skalę, a do produkcji używano niewielkich partii słodu suszonego torfem. Whisky butelkowana jest na wzór dostępnej na początku XX wieku 12-letniej Littlemill.
Zapach: świeży, z aromatami zielonych jabłek, cytryn, morskiej bryzy, siana, skóry, orzechów oraz pieprzu i subtelnego torfu w tle
Zbudowana w 1832 roku Glen Scotia to jedna z trzech destylarni pracujących w niewielkim miasteczku Campbeltown na półwyspie Kintyre. Pod względem wydajności dorównuje ona położonej nieopodal Glengyle i jest jedną z najmniejszych w Szkocji. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat portfolio gorzelni przeszło gruntowne odświeżenie. Światło dzienne ujrzały m.in. opisywane już przeze mnie wersje 15 yo oraz Victoriana. Dzisiaj przyjrzymy się jednak wcześniejszej edycji butelkowanej w latach 2005-2012.
Inicjatorem powstania destylarni była rodzina Galbraith, która zarządzała nią przez niemal 9 dekad. Dalsza historia gorzelni związana jest niestety z dość częstymi zmianami właścicieli oraz przestojami w produkcji. Zła passa zaczęła się w 1919 roku, kiedy Glen Scotia wraz z pięcioma okolicznymi zakładami znalazła się w rękach West Highland Malt Distillers, która na skutek kryzysu w branży wkrótce upadła.
Decyzję o zakupie destylarni podjął wówczas jeden z dyrektorów spółki - Duncan MacCallum (założyciel pobliskiej Glen Nevis oraz współzałożyciel Benromach). Jemu jednak również nie dopisało szczęście. Po 6 latach zbankrutował i w wyniku utraty majątku popełnił samobójstwo topiąc się w wodach pobliskiego Crosshill Loch. Ponoć za dalsze niepowodzenia gorzelni odpowiadał jego duch, który dość często nawiedzał mury zakładu.
Kolejnymi właścicielami Glen Scotia były firmy: Bloch Bros, Hiram Walker, A. Gilles & Co, Gibson International oraz Glen Caterine Bonded Warehouse. W 1994 roku destylarnia zaprzestała produkcji. Jej ponowne uruchomienie nastąpiło dopiero 5 lat później, kiedy Glen Scotia trafiła w ręce Loch Lomond Distillers. Od 2014 roku gorzelnia należy do Loch Lomond Group, w której większość udziałów posiada grupa prywatnych inwestorów.
Na wyposażeniu zakładu znajduje się do dzisiaj tylko jedna para alembików. Opisywana dzisiaj Glen Scotia 12 yo pochodzi z okresu kiedy destylacja odbywała się na stosunkowo niewielką skalę, a do produkcji używano niewielkich partii słodu suszonego torfem. Whisky butelkowana jest na wzór dostępnej na początku XX wieku 12-letniej Littlemill.
Zapach: świeży, z aromatami zielonych jabłek, cytryn, morskiej bryzy, siana, skóry, orzechów oraz pieprzu i subtelnego torfu w tle
Smak: lekko gorzki, rozwodniony, maślano-ziołowy, z akcentami jabłek, słodu, soli, tytoniu i lekkiego dymu w tle
Finisz: średni, lekko dymny z posmakiem zielonych jabłek, słodu oraz soli
Moja ocena: 4/10
Glen Scotia 12 yo to pozytywnie zaskakująca, ale niestety dość nierówna whisky, której zdecydowanie brakuje mocy. Widać to przede wszystkim w smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz