2017/02/02

Wizyta w destylarni Auchentoshan


Destylarnia Auchentoshan

Auchentoshan to bez wątpienia jedna z najbardziej charakterystycznych gorzelni w Szkocji. Każda wyprodukowana tutaj whisky destylowana jest bowiem trzykrotnie. Relatywna bliskość Glasgow sprawia, że zakład stanowi również bardzo popularną atrakcję turystyczną. Czas dojazdu samochodem z centrum miasta zajmuje niecałe 30 minut. W pobliże destylarni można dotrzeć również pociągiem. Podstawowy Classic tour kosztuje tutaj 7 £ i zakończony jest degustacją wersji American Oak.

Historia powstania destylarni nie jest do końca sprecyzowana. Według niektórych źródeł jej założycielami byli irlandzcy osadnicy. Inne źródła podają natomiast, że za powstanie zakładu odpowiada miejscowy kupiec kukurydzy John Bulloch, który na brzegu rzeki Clyde wybudował gorzelnię Duntocher, przemianowaną później na Auchentoshan - od gaelickiego "Achadh an Oisen" oznaczającego "narożnik pola". Mimo tych niejasności za oficjalną datę założenia zakładu przyjęto rok 1823.

Obecnie destylarnia pracuje w sąsiedztwie ruchliwej autostrady oraz osiedla kilkupiętrowych bloków. Mimo to należące do niej białe budynki zdecydowanie wyróżniają się na tle tej (pod)miejskiej architektury. Podobnie jak całe Glasgow, również Auchentoshan czerpie wodę z oddalonego o prawie 50 kilometrów jeziora Loch Katrine. Cenny surowiec transportowany jest na miejsce siecią rurociągów. Gorzelnia wyposażona jest w 3 stalowe oraz 4 drewniane kadzie fermentacyjne wykonane z sosny oregońskiej. Ich pojemność to 38 000 litrów. Najnowsza ma niespełna 2 lata, a najstarsza 34.

W odróżnieniu od wielu innych zakładów w Auchentoshan stosuje się trzykrotną destylację. Pozwala ona na otrzymanie spirytusu o mocy 81%, ponad 10% więcej niż w przypadku tradycyjnej destylacji dwustopniowej. Pod dachem zakładu pracują 3 miedziane alembiki mogące produkować ok. 2,2 mln litrów spirytusu rocznie. Obecnie destyluje się jednak o połowę mniej (podobno ze względu na brak miejsca w magazynach) - ok. 1 mln litrów. Jest to wynik 9 zacierów tygodniowo. Na jeden mash zużywa się ok. 6,8 ton zesłodowanego ziarna.

Większość wyprodukowanej whisky leżakuje na miejscu w jednym z pięciu magazynów (2 dunnage oraz 3 rack) i butelkowana jest w położonej w Glasgow fabryce Springburn - obecnie wyłącznie jako single malt.

Po zapoznaniu się z tajnikami produkcji zostałem zaprowadzony do bardzo przestronnego tasting roomu na degustację wspominanej wersji American Oak, którą próbowałem już wcześniej kilkukrotnie i która po raz kolejny wydała mi się mocno średnia, szczególnie na tle testowanej później wersji Distillery Cask komponowanej z destylatów leżakowanych w beczkach po sherry Oloroso. Była to chyba najlepsza edycja Auchentoshan jaką do tej pory piłem!

Mimo, że podobnie jak w Glenkinchie nie spodziewałem się po wizycie w Auchentoshan fajerwerków, to finalnie oceniam ją bardzo pozytywnie. Destylarnię opuszczałem z bagażem bardzo przyjemnych wspomnień oraz sporej porcji zdjęć, które można robić wszędzie z wyjątkiem magazynu. Cały tour przeprowadzony był bardzo profesjonalnie, ciekawie i klarownie. Z całym przekonaniem mogę polecić go początkującym. Bardziej zaawansowani też odnajdą tu coś dla siebie, chociażby możliwość spróbowania new make'a oraz bardzo ciekawego Distillery Cask'a. Na pewno warto tu wpaść przy okazji pobytu w Glasgow!

.
       
.
       
.
       
.
       
.
       
.
       


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz