Kilchoman 10 yo 6th Edition |
Niewielka Kilchoman wciąż posiada status najmłodszej gorzelni na Islay, aczkolwiek jak już powszechnie wiadomo, niebawem go straci... Pod koniec 2016 roku, w tle dość sporego zamieszania związanego z budową nowych destylarni na wyspie, wspomniany już Kilchoman zabutelkował swoją pierwszą whisky 10 yo. Wcześniej w ofercie zakładu znajdowały się wersje o wiele młodsze lub tzw. NASy (Machir Bay, Loch Gorm, Sanaig). W listopadzie ubiegłego roku światło dzienne ujrzała już druga 10-latka.
Ojcem sukcesu Kilchoman jest Anthony Wills, który po długoletniej karierze w branży winiarskiej oraz doświadczeniu w dystrybucji whisky jako independent bottler postanowił założyć własną destylarnię. Na jej lokalizację wybrał wyspę Islay, o czym zadecydowały nie tylko względy marketingowe, ale również dawne więzi rodzinne. Pierwszy new make popłynął z alembików w 2005 roku.
Początkowo moce produkcyjne gorzelni wynosiły 120 000 litrów spirtysu rocznie, jednak po planowanej na obecny rok rozbudowie wzrosną one do ok. 460 000 litrów. Uprawiany na okolicznych polach jęczmień, starcza jedynie na pokrycie ok. 30% zapotrzebowania gorzelni na słód, pozostała ilość surowca pochodzi ze słodowni w Port Ellen i zawiera ok. 50 ppm fenoli. Dla porównania suszone w Kilchoman ziarno zawiera ok. 20-25 ppm fenoli.
Opisywany dzisiaj Kilchoman jest 6. edycją whisky butelkowanej dla członków stowarzyszenia The Kilchoman Club. Do jej zestawienia wykorzystano destylaty starzone w pięciu świeżych beczkach po bourbonie (nr 383, 384, 385, 387, 388) napełnionych w listopadzie 2007 i zabutelkowanych w listopadzie 2017 z naturalną mocą 57,4%, co dało łącznie 1241 butelek.
Zapach: dymny, torfowy, medyczny, ze sporą ilością słodkiej wanilii, miodu, słonego karmelu, dojrzałych zielonych jabłek, gruszek, mandarynek, cytryn, pomarańczy, popiołu, smoły, zwęglonego drewna, jodyny oraz słonej morskiej bryzy
Smak: oleisty, dymny, torfowy, medyczny, z wyczuwalną kremowo-waniliową słodyczą, nutami soli, owoców (cytryn, pomarańczy, bananów, zielonych jabłek), miodu, tytoniu, popiołu oraz zwęglonego drewna
Finisz: długi, z posmakiem soli, kakao, popiołu, owoców oraz ziemistego torfu
Moja ocena: 7/10
Kilchoman 10 yo 6th Edition to bardzo równa, kilkuwymiarowa i doskonale zbalansowana whisky. Bez wątpienia jeden z najlepszych Kilchomanów oraz najlepszych 10-latek z Islay jakie miałem okazję pić!
Przy okazji tego typu limitowanych edycji warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, a mianowicie cenę. Ta whisky nie była początkowo jakoś astronomicznie droga i kosztowała 99 £. Ten kto zdecydował się na zakup raczej nie powinien żałować. Obecnie można ją znaleźć w dosłownie kilku sklepach internetowych za ponad dwa razy tyle.
Cena: 500-900 zł
Podobne whisky: Laphroaig 10 yo Original Cask Strength | Caol Ila Cask Strength
Ojcem sukcesu Kilchoman jest Anthony Wills, który po długoletniej karierze w branży winiarskiej oraz doświadczeniu w dystrybucji whisky jako independent bottler postanowił założyć własną destylarnię. Na jej lokalizację wybrał wyspę Islay, o czym zadecydowały nie tylko względy marketingowe, ale również dawne więzi rodzinne. Pierwszy new make popłynął z alembików w 2005 roku.
Początkowo moce produkcyjne gorzelni wynosiły 120 000 litrów spirtysu rocznie, jednak po planowanej na obecny rok rozbudowie wzrosną one do ok. 460 000 litrów. Uprawiany na okolicznych polach jęczmień, starcza jedynie na pokrycie ok. 30% zapotrzebowania gorzelni na słód, pozostała ilość surowca pochodzi ze słodowni w Port Ellen i zawiera ok. 50 ppm fenoli. Dla porównania suszone w Kilchoman ziarno zawiera ok. 20-25 ppm fenoli.
Opisywany dzisiaj Kilchoman jest 6. edycją whisky butelkowanej dla członków stowarzyszenia The Kilchoman Club. Do jej zestawienia wykorzystano destylaty starzone w pięciu świeżych beczkach po bourbonie (nr 383, 384, 385, 387, 388) napełnionych w listopadzie 2007 i zabutelkowanych w listopadzie 2017 z naturalną mocą 57,4%, co dało łącznie 1241 butelek.
Zapach: dymny, torfowy, medyczny, ze sporą ilością słodkiej wanilii, miodu, słonego karmelu, dojrzałych zielonych jabłek, gruszek, mandarynek, cytryn, pomarańczy, popiołu, smoły, zwęglonego drewna, jodyny oraz słonej morskiej bryzy
Smak: oleisty, dymny, torfowy, medyczny, z wyczuwalną kremowo-waniliową słodyczą, nutami soli, owoców (cytryn, pomarańczy, bananów, zielonych jabłek), miodu, tytoniu, popiołu oraz zwęglonego drewna
Finisz: długi, z posmakiem soli, kakao, popiołu, owoców oraz ziemistego torfu
Moja ocena: 7/10
Kilchoman 10 yo 6th Edition to bardzo równa, kilkuwymiarowa i doskonale zbalansowana whisky. Bez wątpienia jeden z najlepszych Kilchomanów oraz najlepszych 10-latek z Islay jakie miałem okazję pić!
Przy okazji tego typu limitowanych edycji warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, a mianowicie cenę. Ta whisky nie była początkowo jakoś astronomicznie droga i kosztowała 99 £. Ten kto zdecydował się na zakup raczej nie powinien żałować. Obecnie można ją znaleźć w dosłownie kilku sklepach internetowych za ponad dwa razy tyle.
Cena: 500-900 zł
Podobne whisky: Laphroaig 10 yo Original Cask Strength | Caol Ila Cask Strength
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz