2015/05/22

Glenlivet Founder's Reserve


whisky single malt Glenlivet Founder's Reserve
Glenlivet Founder's Reserve

Glenlivet Founder's Reserve

Destylarnia: Glenlivet | Region: Speyside | Gatunek: Single Malt OB | Moc: 40% | Nota: 2,5

Glenlivet Founder's Reserve to najnowsza whisky z portfolio słynnej destylarni Glenlivet z regionu Speyside. Gorzelnia została oficjalnie założona w 1824 roku, rok po uchwalaniu nowego prawa akcyzowego (tzw. Excise Act) i była w związku z tym jedną z pierwszych legalnych w Szkocji. Dlatego też produkowana w Glenlivet whisky określana jest często jako ta "od której wszystko się zaczęło".

Glenlivet Founder's Reserve została stworzona przez obecnego Master Distillera Alana Winchestera jako hołd dla wizji założyciela gorzelni - George'a Smitha. Whisky ma bowiem odzwierciedlać pierwotny charakter destylatów z Glenlivet - zbalansowany, łagodny i owocowy. W jej składzie znajdują się nieokreślone wiekiem destylaty leżakowane w beczkach po bourbonie typu 1st, 2nd oraz 3rd fill, butelkowane z mocą 40%. Wieść gminna niesie, iż opisywany trunek ma niebawem zastąpić dobrze znaną wersję 12-letnią.

Zapach: słodki, z aromatami cytrusów, słodu, miodu, wanilii oraz cukierków

Smak: słodki, łagodny i delikatny, owocowy z nutami miodu oraz wanilii

Finisz: krótki i słodki

Moja ocena: 2,5/10

No cóż, nie spodziewałem się po Glenlivet Founder's Reserve fajerwerków, ale od ewentualnego następcy wersji 12 yo oczekiwałem jednak bardziej wyrazistego charakteru. Whisky pije się przyjemnie aczkolwiek w smaku jest dla mnie zdecydowanie za łagodna i zbyt banalna. Brakuje jej również mocy... W świecie whisky musi być jednak równowaga i to co dla mnie jest minusem, dla innej grupy konsumentów (pewnie zdecydowanie większej) będzie za pewne ogromną zaletą. Oto na rynku pojawił się bowiem szkocki single malt, który nareszcie "nie piecze", "nie pali" i jest tak delikatny, że można go pić samego, bez dodatku lodu, wody, coli itp. Ciekaw jestem tylko czy tzw. NAS będzie mógł skutecznie konkurować z podobnymi cenowo single maltami o określonym wieku i już ugruntowanej pozycji rynkowej, m.in. Glenfiddich 12 yo, Singleton 12 yo oraz Glenmorangie 10 yo? Czas pokaże.

Cena: 100-150 zł


Data ostatniej degustacji: 05.2015


2 komentarze:

  1. Jako fan (oczywiście umiarkowany, "znaj proporcją Mocium Panie";)) 12-stki byłem bardzo sceptyczny wobec tej edycji bez deklaracji wieku. Dopiero parę dni temu zdecydowałem się kupić butelkę, bo była w promocji i...jestem pozytywnie zaskoczony.Jest jeszcze bardziej "przyjazna" i "sympatyczna",czyli łagodna w smaku i przyjemna pod względem aromatu, niż wersja 12 YO, a różnica w złożoności jest trudna do zauważenia, bo poprzednik też nie był jakąś enigmą;).Dlatego 2,5 punktu uważam za zaniżone w porównaniu z 3,5 dla 12-tki. Nie zapominajmy jednak jaka to półka..Jedynie w czym przegrywa zdecydowanie z 12 YO to stosunek ceny do jakości, bo ta jest zdecydowanie zawyżona w porównaniu z poprzednikiem jak i konkurencją. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe spostrzeżenie! Glenlivet 12 yo jest mieszanką destylatów starzonych w beczkach po bourbonie oraz po sherry, co da się wyczuć w smaku. Glenlivet Founder's Reserve to wyłącznie bourbon, na dodatek stosunkowo młody... czego nie da się niestety ukryć. Cena moim zdaniem rzeczywiście trochę dyskusyjna, aczkolwiek tak jak wspominałem "trunek na pewno znajdzie w Polsce wielu entuzjastów" :)

      Usuń