Scapa Skiren |
Scapa Skiren
"Malty" z położonej na Orkadach destylarni Scapa, ostatni raz gościły na łamach mojego bloga prawie 1,5 roku temu. Nadarzyła się jednak doskonała okazja, aby ponownie odwiedzić tą niewielką i zlokalizowaną na dalekiej północy Szkocji gorzelnię. Wszystko za sprawą jej najnowszego bottlingu - Scapa Skiren, który według krążących plotek ma wkrótce zastąpić dobrze znaną 16-latkę - do niedawna jedyną oficjalnie butelkowaną wersję tutejszej whisky.
Scapa została założona w 1885 roku przez dwóch gorzelników z Glasgow (Johna T. Towsenda oraz Mr. MacFarlane'a) i wraz z położoną nieopodal Highland Park jest jedyną destylarnią, która przetrwała na Orkney Islands do dzisiaj. W zakładzie pracują jedynie 2 alembiki, z których jeden to tzw. Lomond still - zainstalowany pod koniec lat 50. XX wieku przez ówczesnego właściciela gorzelni Hirama Walkera, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na whisky jęczmienną.
Alembik typu Lomond, w odróżnieniu od tradycyjnego pot still, zamiast zwężającej się ku górze szyi posiada charakterystyczną dla coffey still kolumnę z umieszczonymi wewnątrz ruchomymi płytkami rektyfikacyjnymi. Ich położenie odpowiada za zwiększenie lub zmniejszenie refluksu, co w rezultacie umożliwia otrzymywanie spirytusu o różnej charakterystyce. Obecnie tego typu aparaty znajdują się również w Bruichladdich i Loch Lomond.
Od 2006 roku Scapa znajduje się w rękach grupy Chivas Brothers, która obecnie jest częścią koncernu Pernod Ricard. Portfolio gorzelni nigdy nie było zbyt rozbudowane. Z reguły znajdowała się w nim tylko jedna whisky. Pierwotnie była to wersja 10 yo, następnie 12 yo, 14 yo, a ostatecznie 16 yo. Najnowszym trunkiem w jej ofercie jest Scapa Skiren, butelkowana bez określenia wieku i zestawiana z destylatów starzonych w beczkach po bourbonie typu 1st fill. Jej nazwa pochodzi od staronordyckiego słowa oznaczającego 'błyszczące jasne niebo'.
Zapach: słodki, cukierkowy w pierwszej chwili przywodzący na myśl szarlotkę, następnie pojawiają się aromaty dojrzałych jabłek, siana, miodu oraz karmelizowanego cukru
Smak: słodki, lekko kremowy i owocowy, z wyraźnymi nutami jabłek, krówek oraz cynamonu
Finisz: średnio-długi, słodki z posmakiem cynamonu
Moja ocena: 4/10
Scapa Skiren to przyjemna w piciu, słodka, a momentami wręcz deserowa whisky, mająca typowy dla tej gorzelni "jabłkowy" charakter. W odróżnieniu od wcześniejszych bottlingów posiadających mocno wyczuwalne aromaty soku jabłkowego, w edycji Skiren odnalazłem głównie nuty szarlotki. Mimo tego, iż swoją złożonością nieco ustępuje wersji 16 yo, to według mnie jest pozycją ciekawą i wartą spróbowania.
Cena: 150-200 zł
Data ostatniej degustacji: 11.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz