2021/01/21

Highland Park 12 yo Viking Honour


Highland Park 12 yo Viking Honour
Highland Park 12 yo Viking Honour

Highland Park 12 yo Viking Honour

Destylarnia: Highland Park | Region: Islands | Gatunek: Single malt OB | Moc: 40% | Nota: 4,5

W 2017 roku portfolio pracującej na dalekich Orkadach Highland Park przeszło ciekawy rebranding przygotowany we współpracy z duńskim projektantem Jimem Lyngvildem i odwołujący się do wikingów, którzy rządzili archipelagiem przez ponad sześć stuleci (począwszy od końca VIII wieku). Jestem ciekaw jak flagowa Highland Park 12 yo Viking Honour wypadnie na tle poprzedniej 12-latki.

Zlokalizowana na obrzeżach Kirkwall Highland Park to jedna z 10 najstarszych destylarni w Szkocji. Powstała najprawdopodobniej w 1798 roku z inicjatywy lokalnego farmera Davida Robertsona lub Magnusa Eunsona - kapłana  i nielegalnego bimbrownika w jednym. Ciekawostką jest fakt, iż 18 lat później pieczę nad zakładem objął John Robertson - poborca podatkowy, który aresztował Eunsona dekadę wcześniej.
 
Po wprowadzeniu tzw. Excise Act oficjalną licencję na produkcję otrzymał miejscowy kupiec Robert Borwick. Jego potomkowie zarządzali destylarnią aż do lat 70. XIX wieku. Za jej sterami stanął wówczas właściciel Miltonduff William Stuart. Pod koniec lat 80. jego funkcję przejął James Grant, który wkrótce przeprowadził konieczną rozbudowę. Highland Park znajdowała się w rękach James Grant & Co. aż do 1937 roku, kiedy to zasiliła portfel Highland Distillers (obok Bunnahabhain, Glenrothes, Glenglassaugh i Tamdhu. W 1999 roku aktywa spółki przejęła Edrington Group.
 
Na wyposażeniu Highland Park znajdują się dwie pary alembików mogące wydestylować ok. 2,5 miliona litrów spirytusu rocznie - mniej więcej tyle samo co pracujące na Islay Bunnahabhain i LagavulinPrzez bardzo długi czas tutejsza whisky wykorzystywana była w zasadzie wyłącznie jako składnik "blendów". Dopiero w latach 70. zaczęła być szerzej promowana jako single malt. Obecnie aż 80% tutejszego destylatu trafia na rynek w tej formie.

Highland Park jest jedną z niewielu gorzelni, które wciąż własnoręcznie słodują używany do produkcji jęczmień. 
Otrzymywany w ten sposób słód zawiera 30-40 ppm fenoli i stanowi około 25% surowca wykorzystywanego do produkcji. Reszta ziarna pochodzi od zewnętrznych dostawców i nie jest zatorfiona. Warto zaznaczyć, iż kopany na Orkadach torf składa się głównie z wrzosów i daje nieco inny rodzaj zadymienia niż torf z Islay - mniej smolisty, ale za to bardziej wrzosowy.

W składzie Highland Park 12 yo Viking Honour znajdują się minimum 12-letnie destylaty z beczek po sherry (amerykański i europejski dąb) oraz po bourbonie - tych pierwszych jest ponoć więcej, zabutelkowane z mocą standardowych 40%, bez dodatku karmelu.

Zapach: świeży, lekko torfowy, na początku delikatnie siarkowy, ziemisty, z aromatami soli, wrzosu, tytoniu oraz imbiru, po chwili wzbogaconych akcentami miodu, toffi, pomarańczowej skórki, suszonych owoców: moreli, mango, rodzynków oraz przypraw (gałki muszkatołowej i kardamonu)

Smak: lekko torfowy, lekko pieprzny, siarkowy, ziemisty, ze słodkimi akcentami miodu, toffi, mlecznej czekolady oraz nutami soli, imbiru, orzechów i przypraw

Finisz: średniej długości, lekko dymny, z posmakiem ziemistego torfu, słonego karmelu oraz mokki

Moja ocena: 4,5/10

Uff... Myślałem, żę będzie gorzej, a tymczasem najnowsza Highland Park 12 yo Viking Honour zdała egzamin. Co prawda nie celująco, ale wciąż mamy do czynienia z ciekawą, niesztampową i kilkuwymiarową whisky. Niestety nierówną (40% mocy robi swoje...). W zapachu dzieje się bowiem o wiele więcej, niż w smaku i na finiszu. Momentami jest po prostu zbyt płytko i zbyt wodniście. Mimo tego, iż st
arsza wersja sprawiała wrażenie nieco bardziej sherrowej i mniej torfowej, to finalnej oceny nie obniżam. Czasy wersji 12 yo z lat 80. raczej już nie wrócą, cieszmy się zatem tym co jest! 😏

Cena: 150-200 zł


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz