Greign 20 yo |
Greign 20 yo
Destylarnia: ? | Region: ? | Gatunek: Single grain IB | Moc: 40% | Nota: 4
Whisky zbożowej dość często przypisuje się łatkę 'ubogiej krewnej' single malt - produktu gorszej jakości, pozbawionego smaku i aromatu, będącego wyłącznie tanim wypełniaczem "blendów". Moim zdaniem trochę niesłusznie. Jest to po prostu odrębny styl whisky i jako taki powinien być promowany. Dzisiaj w kieliszku jedna z nich, enigmatyczna Greign 20 yo.
Obecnie w Szkocji pracuje 7 destylarni single grain, które oficjalne wersje swojej whisky butelkują raczej rzadko, a jak już, to przeważnie w wieku 20+. Do najbardziej znanych młodszych edycji należą: Haig Club, Cameron Brig, Loch Lomond Single Grain, Girvan oraz niekontynuowana Invergordon 10 yo. Ostatnio miałem okazję spróbować debiutującej kilka lat temu Greign 20 yo (dzięki Maciek👋).
Na pierwszy rzut oka sprawia ona wrażenie dość tajemniczej. Zarówno jej etykieta, jak i opakowanie mówią bowiem niewiele. Jedyną wartą odnotowania informacją jest ta: "Carefully selected by Stephanie Macleod Master Blender", co dość jasno wskazuje na firmę Bacardi, w której portfelu próżno jednak szukać gorzelni whisky zbożowej... Koncern posiada kilka destylarni single malt (Aberfeldy, Aultmore, Craigellachie, Royal Brackla i Macduff) oraz marki William Lawson's i Dewar's.
Nieco więcej danych na jej temat dostarcza nam internet. Greign 20 yo jest ponoć kompozycją destylatów z beczek poddanych ponownemu wypaleniu oraz z beczek po sherry, dojrzewających w magazynach gorzelni Macduff. Dokładne pochodzenie destylatu nie jest znane.
Zapach: intensywny, na początku lekko alkoholowy... po chwili zaczynają się przebijać aromaty słodkiej wanilii, miodu, karmelu, melasy, orzechów, mirabelek, śliwek, brzoskwiń, pomarańczy oraz dębu i przypraw
Smak: lekko alkoholowy, zbożowy, lekko pieprzny, soczysty, z akcentami miodu, karmelu, brzoskwiń, cytrusów oraz dębu
Finisz: krótki, z posmakiem słodkiego karmelu oraz dębową goryczką
Moja ocena: 4/10
Opisywana Greign 20 yo to bardzo przyzwoita, w miarę równa whisky, która pod względem złożoności nie rzuca na kolana, ale na tle innych 20-letnich "grainów" na pewno się wyróżnia i to mimo standardowej 40-procentowej mocy. Czuć w niej wpływ beczek po sherry, aczkolwiek nie tak wyraźny jak w 21-letniej Dewar's Double Double oraz 20-letniej Port Dundas Special Release 2011. Podsumowując, 'good value for money'.
Cena: 150-200 zł
Do zakupu Greign 20 skupiły mnie pozytywne opinie i dobra cena. Whisky bardzo pijalna, ale rzeczywiście w smaku trochę płaska. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za podzielenie się opinią i również pozdrawiam :)
Usuń