2020/09/07

Ardbeg Alligator


Ardbeg Alligator

Destylarnia: Ardbeg | Region: Islay | Gatunek: Single malt OB | Moc: 51,2% | Nota: 7

"Malty" z pracującej na wyspie Islay Ardbeg gościły na łamach mojego bloga już wielokrotnie. Na jej podstawowe portfolio składają się: dobrze znana 10-latka oraz nieoznaczone wiekiem Corryvreckan, Uigeadail i An Oa. Co roku oferta destylarni wzbogaca się również o ciekawe edycje limitowane butelkowane z okazji tzw. Ardbeg Day, ale nie tylko. W 2011 roku swój debiut zaliczył eksperymentalny Ardbeg Alligator.

Inicjatorem powstania Ardbeg był w 1815 roku John MacDougall - lokalny farmer oraz potomek jednego z legendarnych szkockich klanów. Na przestrzeni ponad dwóch wieków gorzelnia przeżywała różne wzloty i upadki. Bodaj największy kryzys w jej dziejach miał miejsce na początku lat 80. ubiegłego wieku, kiedy to zarządzająca destylarnią spółka Hiram Walker & Sons zawiesiła produkcję na 8 lat.

Ogień pod alembikami rozpalono ponownie w roku 1989, gdy za jej sterami znalazło się Allied Distillers (właściciel m.in. sąsiedniej Laphroaig). Destylacja prowadzona była jednak wyłącznie okresowo i na stosunkowo niewielką skalę. Kolejne przestoje oraz brak koniecznych inwestycji nie mogły wróżyć nic dobrego. W 1996 roku gorzelnię ponownie zamknięto.

Kiedy wydawało się, iż to już nieuchronny koniec, Ardbeg odkupiła spółka Glenmorangie plc, dzięki której destylarnia odrodziła się niczym feniks z popiołów, a produkowana w niej whisky zyskała wkrótce olbrzymią popularność na całym świecie. Jedną z przyczyn takiego sukcesu był niewątpliwie bardzo sprawnie prowadzony marketing, na który składało się m.in: powołanie Ardbeg Committee, aktywne włączenie się w Fèis Ìle wspomnianym już Ardbeg Day oraz eksperymentalne edycje whisky.

Opisywana wersja Ardbeg Alligator zadebiutowała kilka miesięcy po pojawieniu się edycji dedykowanej członkom Ardbeg Committee, posiadającej taką samą 51,2-procentową moc. W jej składzie znalazła się nieoznaczona wiekiem mieszanka destylatów starzonych w mocno wypalonych beczkach ze świeżego amerykańskiego dębu oraz standardowych baryłkach po bourbonie. Ich wiek szacowany jest ponoć na 10-11 lat. Nazwa whisky nawiązuje do stopnia wypalenia dębowych klepek, który przypomina wyglądem skórę aligatora. 




Zapach: złożony, torfowy, z aromatami wędzonej szynki, jodyny, kremowymi nutami mlecznej czekolady i karmelu, jabłek, cytrusów, śladów skóry, tytoniu oraz zmurszałego drewna

Smak: złożony, torfowe akcenty zbalansowane są akcentami zwęglonego dębu, pieprzu, wanilii, karmelu, creme brulee, palonego brązowego cukru, soli, ziół, cytrusów, gorzkiej czekolady oraz lukrecji

Finisz: długi, torfowy, z posmakiem słodkiej wanilii, lukrecji, soli, cytrusów oraz zwęglonego drewna

Moja ocena: 7/10


Ardbeg Alligator to równa, dobrze zbalansowana, wielowymiarowa whisky, o nie tak intensywnie torfowym profilu jak podstawowa 10-latka. Bez wątpienia jest to jeden z najbardziej udanych eksperymentów Ardbega w ostatniej dekadzie. Polecam spróbować!

Cena: ok. 1500-2000 zł


Podobne whisky: Ardbeg AuriverdesArdbeg Ardbog | Ardbeg Uigeadail | Laphroaig Lore


2 komentarze:

  1. Ardbeg 10 to chyba jedna z pierwszych dymnych whisky jaką piłem, do dziś czuje w zatokach aromat dymu :) Cudowna sprawa. Tym chętniej spróbuje tego wypustu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) 10yo to klasyka. Ardbeg Alligator nie jest, aż tak torfowy i przede wszystkim nie jest tani, gdyż ma już charakter inwestycyjny ;)
      Mimo wszystko, może uda się go gdzieś spróbować.
      Pozdrawiam

      Usuń