2014/08/27

Ardbeg Uigeadail


Ardbeg Uigeadail

Ardbeg Uigeadail

Destylarnia: Ardbeg | Region: Islay | Gatunek: Single malt OB | Moc: 54,2% | Nota: 7

Ardbeg to jedna z najbardziej torfowych whisky świata. Pochodzi z założonej w 1815 roku destylarni Ardbeg, pracującej na słynnej wyspie Islay. Do jej produkcji używany jest słód o zawartości ok. 55 ppm fenoli. Jednym z trzech "maltów" w podstawowej ofercie gorzelni jest Ardbeg Uigeadail (pozostałe dwa to Corryvreckan oraz 10 yo). Słowo uigeadail pochodzi z języka gaelickiego i oznacza ciemne i tajemnicze miejsce. Jednocześnie jest to nazwa jeziora z którego czerpana jest woda do produkcji. 

Ardbeg Uigeadail zadebiutował w 2003 roku, 6 lat po przejęciu gorzelni przez Glenmorangie plc, jako mieszkanka destylatów dojrzewających w beczkach po bourbonie oraz po sherry, zabutelkowanych z mocą 54,2%, bez filtracji na zimno, bez dodatku karmelu oraz bez określenia wieku. Zawartość starszych destylatów z beczek po sherry w premierowej edycji szacowana była na 35-40%, jak jest obecnie - trudno stwierdzić.

Whisky była wielokrotnie nagradzana podczas branżowych imprez i festiwali. W ostatnim czasie zdobyła m.in. nagrodę Liquid Gold 2014 przyznawaną przez autora "Whisky Bible" – Jima Murraya. Została również nagrodzona złotym medalem w konkursie organizowanym przez "International Wine & Spirit Competition" w kategorii Scotch Single Malt - Islay – 2014 oraz w kategorii Single Malt Scotch - to 12 Years – 2013 podczas "San Francisco World Spirits Competition".

Ardbeg Uigeadail (2014)

Zapach: bogaty, z lekką dawką słodyczy oraz typowych dla Ardbega fenolowych aromatów. Dominują słodkie akcenty jabłek, wanilii, toffi, krówek, rodzynków w czekoladzie połączone z aromatami benzyny, torfu, morskiej bryzy, wodorostów, tytoniu, orzechów oraz olejku sosnowego

Smak: również bogaty oraz doskonale zrównoważony z posmakiem smoły, szpitala, soli, dymu, pieprzu oraz lukrecji

Finisz: długi z posmakiem smoły, dymu oraz lukrecji

Moja ocena: 7/10 | 90/100

Ardbeg Uigeadail to jedna z moich ulubionych whisky. Bardzo dobrze zbalansowana, jak na swój dość młody wiek. Jest to niewątpliwie zasługa destylatów leżakowanych w beczkach po sherry. Dzięki temu trunek posiada odpowiednią dozę kremowości i owocowości, wspaniały, bogaty smak oraz długi, dymny finisz pozostający w pamięci na długi czas!

Cena: 250-300 zł

Data ostatniej degustacji: 11.2014


Ardbeg Uigeadail (2022)

W 2017 roku Ardbeg Uigeadail przeszła bardzo subtelny lifting, polegający głównie na zmianie czcionki napisu "Uigeadail". Nadal komponowana jest z nieokreślonych wiekiem destylatów z beczek po bourbonie i sherry, zabutelkowanych bez filtracji na zimno, z mocą 54,2%. Sprawdźmy jak zmieniła się na przestrzeni ostatnich 8 lat.

Zapach: torfowy, mineralny, słodki, owocowy, z aromatami suszonych moreli, dojrzałych cytryn, mlecznej czekolady, czekolady z orzechami, grillowanego banana i słonych krówek

Smak: słodki, torfowy, z nutami mlecznej czekolady, soli, brzoskwiń w syropi i dojrzałych cytryn 

Finisz: długi, wysuszający, z posmakiem jodyny, solonych orzechów, popiołu i ziemistego torfu

Moja ocena: 6,5/10 | 88/100

Ardbeg Uigeadail z 2022 roku to wciąż bardzo dobra i wielowymiarowa whisky, chociaż sprawiająca wrażenie nieco mniej złożonej, zdecydowanie słodszej i młodszej niż dawniej

Cena: 350-400 zł


6 komentarzy:

  1. To również w moim rankingu najlepsza whisky jaką piłem, chociaż ex aequo z Bruichladdich Links Torrey Pines 15 YO. A za nimi choć niezbyt daleko Lagavulin 16.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torrey Pines Links mnie nie urzekł, piłem go co prawda kilka lat temu, ale brakowało mi w nim złożoności takiej jak np. w Black Art, czy niektórych Valinch'ach. Apropos Ardbeg Uigeadail to wydaje mi się, że ostatnio obniżył trochę loty na rzecz wersji Corryvreckan, aczkolwiek wciąż jest świetną whisky.

      Usuń
  2. Whisky świetna, ale niestety do czasu. Obecne wypusty są sporo gorsze od tych chociażby z przed 5-6 lat - moim skromnym zdaniem. Nie mniej jednak w swojej klasie cenowej na pewno jest wciąż godna polecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co pamiętam starsze edycje były bardziej złożone i przez to ciekawsze, aczkolwiek muszę szczerze przyznać, że nie spotkałem się jeszcze z radykalnie negatywną opinią na temat Ardbeg Uigeadail - co powinno świadczyć w tym przypadku na jej korzyść.
      Obecnej wersji Corryvreckan to się niestety nie udało (patrz ostatnia ocena Serge'a) ;)

      Usuń
  3. Korzystam z Pana uwag i dzięki temu miałem kapitalny miesiąc ze światem whisky. Na półce stanął Lagavulin 16 jak i ww. Ardbeg, który kapitalnie igra z moimi kubkami smakowymi. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłem pomóc w takim razie :) Również pozdrawiam.

      Usuń