Tamdhu 15 yo |
Tamdhu 15 yo
W ostatniej dekadzie XIX wieku rynek whisky miał się znakomicie. Tylko w tym okresie na mapie Szkocji pojawiło się aż 30 nowych gorzelni - wśród nich Tamdhu. Na przestrzeni lat destylarnia radziła sobie ze zmiennym szczęściem notując kilka przerw w produkcji. Jej obecna sytuacja wygląda jednak na zdecydowanie stabilniejszą, czego przyczyną jest m.in. przejęcie przez Ian Macleod Distillers. Najnowszą whisky we wciąż rozbudowywanej ofercie zakładu jest Tamdhu 15 yo.
Gorzelnia Tamdhu powstała niedaleko słynnej Cardhu w roku 1897 z inicjatywy kilku firm - m.in. William Grant & Co., Robertson & Baxter czy Bulloch Lade & Co. Wkrótce po uruchomieniu odkupiła ją spółka Highland Distillers (ówczesny właściciel Bunnahabhain, Glenrothes oraz Glenglassaugh) i zarządzała nią przez kolejne stulecie. W międzyczasie zakład odnotował kilka przerw w produkcji - najdłuższą, trwającą ponad dwie dekady w latach 1927-1948.
Na początku lat 50. podczas modernizacji destylarni, tradycyjną podłogę do słodowania zastąpiło 10 tzw. Saladin boxes, które funkcjonują do dnia dzisiejszego i nadal zaopatrują Tamdhu w słód jęczmienny, co jest swego rodzaju ewenementem w branży. W latach 70. gorzelnię wyposażono w dodatkową parę alembików, a tutejszą whisky zaczęto butelkować jako single malt. W roku 1999 zakład przejęła grupa Edrington.
Dekadę później Tamdhu zamknięto - trzeba przyznać, że dość niespodziewanie. Można to wytłumaczyć tym, iż w portfolio Edrington znajdowały się wówczas bardziej dochodowe marki, takie jak chociażby Macallan i Highland Park. W roku 2011 destylarnia znalazła już jednak nowego nabywcę - niezależną firmę Ian MacLeod (właściciela Glengoyne), a po 2 latach oficjalnie otworzyła swoje podwoje.
Pierwszym "maltem" zabutelkowanym przez obecnych właścicieli była podstawowa 10-latka, zastąpiona pod koniec ubiegłego roku wersją o 2 lata starszą. Tamdhu 15 yo pojawiła się na rynku w marcu 2019 jako edycja limitowana do 24 000 butelek. Do jej zestawienia wykorzystano niefiltrowane na zimno i niebarwione karmelem destylaty starzone wyłącznie w beczkach po sherry Oloroso z europejskiego i amerykańskiego dębu.
Gorzelnia Tamdhu powstała niedaleko słynnej Cardhu w roku 1897 z inicjatywy kilku firm - m.in. William Grant & Co., Robertson & Baxter czy Bulloch Lade & Co. Wkrótce po uruchomieniu odkupiła ją spółka Highland Distillers (ówczesny właściciel Bunnahabhain, Glenrothes oraz Glenglassaugh) i zarządzała nią przez kolejne stulecie. W międzyczasie zakład odnotował kilka przerw w produkcji - najdłuższą, trwającą ponad dwie dekady w latach 1927-1948.
Na początku lat 50. podczas modernizacji destylarni, tradycyjną podłogę do słodowania zastąpiło 10 tzw. Saladin boxes, które funkcjonują do dnia dzisiejszego i nadal zaopatrują Tamdhu w słód jęczmienny, co jest swego rodzaju ewenementem w branży. W latach 70. gorzelnię wyposażono w dodatkową parę alembików, a tutejszą whisky zaczęto butelkować jako single malt. W roku 1999 zakład przejęła grupa Edrington.
Dekadę później Tamdhu zamknięto - trzeba przyznać, że dość niespodziewanie. Można to wytłumaczyć tym, iż w portfolio Edrington znajdowały się wówczas bardziej dochodowe marki, takie jak chociażby Macallan i Highland Park. W roku 2011 destylarnia znalazła już jednak nowego nabywcę - niezależną firmę Ian MacLeod (właściciela Glengoyne), a po 2 latach oficjalnie otworzyła swoje podwoje.
Pierwszym "maltem" zabutelkowanym przez obecnych właścicieli była podstawowa 10-latka, zastąpiona pod koniec ubiegłego roku wersją o 2 lata starszą. Tamdhu 15 yo pojawiła się na rynku w marcu 2019 jako edycja limitowana do 24 000 butelek. Do jej zestawienia wykorzystano niefiltrowane na zimno i niebarwione karmelem destylaty starzone wyłącznie w beczkach po sherry Oloroso z europejskiego i amerykańskiego dębu.
Tamdhu 15 yo (2019)
Zapach: owocowo-ziołowy, lekko ziemisty, z aromatami suszonych jabłek, daktyli, fig, moreli, imbiru, karmelu, orzechów, śladów skóry, tytoniu, wędzonej szynki, siarki, przypraw oraz dębuSmak: świeży, z nutami słodkiego karmelu oraz przypraw, akcentami czerwonych jabłek, suszonych owoców, imbiru, orzechów, wosku, pieprzu oraz delikatnego dymu w tle
Finisz: średnio-długi, wysuszający, ziemisty z posmakiem suszonych owoców, orzechów oraz przypraw
Moja ocena: 5,5/10
Tamdhu 15 yo nie jest typową "słodką sherry bombą", jak niektórzy mogliby się spodziewać - to smaczna, kilkuwymiarowa, nieźle zbalansowana whisky, o nieco wytrawnym i zapomnianym już "oldschoolowym" charakterze, przywołująca na myśl stare Macallany, Aberlour'y czy Mortlachy. Jeżeli Tamdhu dalej będzie iść w tymi kierunku, to ze stosunkowo niepozornej i relatywnie mało znanej gorzelni, ma szansę stać się jedną z ciekawszych destylarni w regionie Speyside. Trzymam za to kciuki! Jeżeli przyjrzelibyśmy się starej 15-latce z lat 80., to w mojej ocenie cel powinien być jasny.
Cena: ok. 350 zł
Podobne whisky: Glenfarclas 15 yo | Macallan Edition No.4 | Mortlach 15 yo G&M | Linkwood 15 yo G&M | Longmorn 16 yo | Tormore 15 yo | Clynelish Distillers Edition 1991 | Bladnoch 15 yo
A jaką słodką sherry bombę polecasz?
OdpowiedzUsuńHej,
Usuńz takich standardowych edycji poleciłbym: Macallan 12 lub 18 Sherry Oak, Glendronach 15, 18 lub 21, Aberlour 12 Sherry Cask oraz A'bunadh, Glenlivet Nadurra Oloroso Matured, Glenfarclas 25, Edradour 12 Caledonia, Kavalan Solist lub Sherry Oak czy Benriach 12 Sherry. Większość z nich znajdziesz opisanych pod tym linkiem: https://johnnieswhiskies.blogspot.com/search/label/Whisky%20le%C5%BCakuj%C4%85ce%20w%20beczkach%20po%20sherry
Pozdrawiam
Dzięki!:-)
OdpowiedzUsuń