Talisker Storm |
Talisker Storm
Mimo tego, iż gorzelnia Talisker położona jest w jednym z bardziej odległych zakątków Szkocji, to smak produkowanej w niej whisky znają chyba wszyscy wielbiciele single malt na świecie. Myślisz Talisker, mówisz morze! Mówisz morze, myślisz Talisker! Trudno znaleźć inną markę whisky, która posiada tak dobry branding (od claimu "Made by the sea" po identyfikację wizualną opakowań). Dzisiaj w kieliszku Talisker Storm.
Założona w 1830 roku na wyspie Skye Talisker w ciągu ostatnich kilku lat znacznie rozszerzyła swoje portfolio. Do podstawowych edycji oznaczonych wiekiem dołączyło 5 wersji NAS: 57° North, Storm, Dark Storm, Port Ruighe oraz Skye. W produkcji wszystkich whisky wykorzystywany jest zatorfiony słód o zawartości ok. 20 ppm fenoli sprowadzany z zakładu Glen Ord. Wszystkie trunki butelkowane są w niestandardowej mocy 45,8%.
W Szkocji istnieje wiele gorzelni położonych nad brzegiem morza, wiele jest również "maltów" o podobnym profilu smakowym, natomiast z morzem kojarzy się głównie Talisker. Najbardziej morską whisky w podstawowej ofercie destylarni jest zaprezentowana w 2013 roku Talisker Storm. Według niektórych źródeł zawiera ona destylaty w wieku od 3 do 25 lat. Nie zostało to jednak oficjalnie potwierdzone. Wiemy na pewno, iż starsze destylaty pochodzą z ponownie wypalanych beczek (tzw. rejuvenated casks), a młodsze z beczek typu refill.
Zapach: jak na Taliskera zaskakująco mało dymny, świeży, z aromatami cytrusów, soli, kremowej słodyczy oraz lekkiego torfu w tle
Smak: świeży, cytrusowy z nutami soli, wanilii oraz pieprzu i subtelnego torfu
Smak: świeży, cytrusowy z nutami soli, wanilii oraz pieprzu i subtelnego torfu
Finisz: średni, lekko pikantny i pieprzny z delikatnym posmakiem torfu
Moja ocena: 3,5/10
Cena: 150-200 zł
Podobne whisky: Talisker 10 yo | Bowmore 12 yo | Caol Ila Moch | Springbank 10 yo | Ledaig 10 yo
Data ostatniej degustacji: 08.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz