Royal Brackla 12 yo |
Royal Brackla 12 yo
Oddalona o niecałe 24 km na północny-wschód od Inverness Royal Brackla to obok Royal Lochnagar druga szkocka gorzelnia mająca prawo do wykorzystywania w swojej nazwie przedrostka Royal. Destylarnia otrzymała gwarancję królewską w 1835 roku, jak tylko zaczęła dostarczać whisky na dwór Williama IV. Flagowym "maltem", w jej aktualnej ofercie jest Royal Brackla 12 yo.
Warto zaznaczyć, iż Brackla zdobyła Royal Warrant w ciągu niecałych 2 dekad od jej założenia przez Kapitana Williama Frasera, który licencję na produkcję uzyskał w 1812 roku. Jego potomkowie zarządzali gorzelnią przez kolejne stulecie, aż do roku 1919, kiedy to za jej sterami stanęła dwójka kupców z Aberdeen, a następnie firma produkująca "blendy" - John Bisset & Co.
Warto zaznaczyć, iż Brackla zdobyła Royal Warrant w ciągu niecałych 2 dekad od jej założenia przez Kapitana Williama Frasera, który licencję na produkcję uzyskał w 1812 roku. Jego potomkowie zarządzali gorzelnią przez kolejne stulecie, aż do roku 1919, kiedy to za jej sterami stanęła dwójka kupców z Aberdeen, a następnie firma produkująca "blendy" - John Bisset & Co.
Po 24 latach destylarnia trafiła w ręce spółki Scottish Malt Distillers (protoplasty dzisiejszego Diageo). Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku zakład gruntownie przebudowano. W 1998 roku nowym właścicielem Royal Brackla został koncern Bacardi-Martini. Od tego momentu większość produkcji zaczęły konsumować "blendy" Dewar's.
W 2015 roku na fali rosnącej popularności single malt światło dzienne ujrzało pierwsze w historii zakładu portfolio whisky. Jej podstawowym reprezentantem została Royal Brackla 12 yo komponowana z destylatów starzonych w beczkach po bourbonie, finiszowanych w pierwszy raz napełnianych beczkach po sherry Oloroso.
Royal Brackla 12 yo (2016)
Zapach: słodki, łagodny, owocowy z aromatami jabłek, słodu, wanilii, siana, karmelu, imbiru, brzoskwiń oraz orzechów
Smak: słodki, słodowy z nutami jabłek, miodu, wanilii, wrzosu, karmelu oraz przypraw
Finisz: średnio-długi, lekko pieprzny z posmakiem orzechów w karmelu
Smak: słodki, słodowy z nutami jabłek, miodu, wanilii, wrzosu, karmelu oraz przypraw
Finisz: średnio-długi, lekko pieprzny z posmakiem orzechów w karmelu
Moja ocena: 3,5/10
Mimo królewskiego rodowodu Royal Brackla 12 yo to bardzo przeciętna whisky - niezbyt wymagająca i niezbyt kompleksowa. W mojej ocenie jest to pozycja "jakich wiele". Polecam ją raczej początkującym.
Cena: 200-250 zł
Podobne whisky: Aberfeldy 12 yo | Glen Garioch 12 yo | Tomatin 12 yo | Royal Lochnagar 12 yo | Cragganmore 12 yo | Glen Grant 10 yo | Glenlivet 12 yo | Glenfiddich 12 yo | Knockando 12 yo 1996 | Tormore 12 yo
Podobne whisky: Aberfeldy 12 yo | Glen Garioch 12 yo | Tomatin 12 yo | Royal Lochnagar 12 yo | Cragganmore 12 yo | Glen Grant 10 yo | Glenlivet 12 yo | Glenfiddich 12 yo | Knockando 12 yo 1996 | Tormore 12 yo
Kupiłem jakiś czas temu Brackle.
OdpowiedzUsuńPo udanej Craigellachie, ciekawym Aultmorze przyszła pora na drogą bo przepłaconą Royal Brackla.
I muszę przyznać, że jest bardzo, ale to bardzo delikatna.
Niestety nie oferuje nic nadzwyczajnego. Dość obiecujący zapach smak bardzo przeciętny i finisz, który przypomina mi coś co kiedyś piłem ale nie mogę sobie przypomnieć. Nom by fajny ale jakiś ucięty. Może mi Pan podpowie co może mi przypominać? A może to kolejna Whisky bez chrakteru.
Witam, dziękuję za podzielenie się swoją opinią. W mojej ocenie Royal Brackla 12 yo to whisky, której profil zbliżony jest do wielu podstawowych dwunastek ze Speyside lub Highlands. Trudno mi w związku z tym zgadnąć, którą pozycję ma Pan dokładnie na myśli. Być może jest ona jedną z poniższych: Aberfeldy 12 yo | Glen Garioch 12 yo | Tomatin 12 yo | Royal Lochnagar 12 yo | Cragganmore 12 yo | Glen Grant 10 yo | Glenfiddich 12 yo | Glenlivet 12 yo | Knockando 12 yo | Tormore 12 yo ?
UsuńPozdrawiam
To zdecydowanie Glenfiddich, jedynie tę pozycję piłem z w.w.
OdpowiedzUsuńNie mniej warto rozmawiać i wymieniać spostrzeżenia.
Pozdrawiam niebawem czeka mnie Laphroaig 10yo.
Pozdrawiam.
Cieszę się, że mogłem pomóc w takim razie :)
UsuńJak degustacja L10 dojdzie już do skutku, to bardzo proszę podzielić się swoimi opiniami pod tym postem: http://johnnieswhiskies.blogspot.com/2015/07/laphroaig-10-yo.html
Jestem ciekaw Pana oceny.
Pozdrawiam
Przede wszystkim brakuje jej mocy... Mysle, ze gdyby nie rozcienczali jej do zaledwie 40%, a chociaz do 48-50% to whisky miala by do zaoferowania bardzo duzo...
OdpowiedzUsuńBez wątpienia. Myślę, że już 43-46% dałoby zdecydowanie lepszy rezultat :)
UsuńDziękuję za podzielenie się opinią. Pozdrawiam 🥃