2022/06/10

Macallan 10 yo 1980's


Macallan 10 yo 1980's

Destylarnia: Macallan | Region: Speyside | Gatunek: Single malt OB | Moc: 40% | Nota: 6,5

Pracująca w sercu Speyside Macallan to jedna z największych i najbardziej znanych szkockich gorzelni. Tutejsza whisky od lat cieszy się niesłabnącą renomą, co widać szczególnie przez pryzmat aukcji i wciąż bitych rekordów cenowych. Jej sława to wynik kilku czynników, ale bez podjętych w latach 70. decyzji o dojrzewaniu całości wyprodukowanego destylatu wyłącznie w beczkach po sherry oraz rozpoczęcii promocji Macallan jako single malt nie mielibyśmy najprawdopodobniej o czym dziś mówić.

Za oficjalną datę powstania Macallan przyjmuje się rok 1824, w którym to lokalny farmer Alexander Reid uzyskał licencję na produkcję (jako jeden z pierwszych w Szkocji). Swoją działalność prowadził pod szyldem Elchies Distillery, wziętej od nazwy położonego na jej terenie XVIII-wiecznego dworku Easter Elchies - późniejszej siedziby oraz symbolu gorzelni. Na Macallan-Glenlivet przemianowano ją dopiero w ostatniej dekadzie XIX wieku, po przejęciu przez ex-właściciela Talisker Rodericka Kempa.

Jego potomkowie zarządzali zakładem aż do 1996 roku, kiedy to przeszedł na własność spółki Highland Distillers (obecnie należącej do Edrington Group)Przez relatywnie długi czas głównymi odbiorcami tutejszego destylatu byli producenci "blendów" - m.in. Chivas Brothers, ze swoją flagową Chivas Regal. Butelkowaniem single malt wspartym szeroką reklamą, gorzelnia zajęła się dopiero pod koniec lat 70. - co jak się później okazało, było świetnym posunięciem.

W połowie kolejnej dekady branżę dotknął bowiem ogromny kryzys nadprodukcji - tzw. 'whisky loch'. Spadek popytu na whisky mieszaną oznaczał konieczność zamknięcia wielu gorzelni. Szerokie wejście na rynek z relatywnie nową kategorią pozwoliło z pewnością przetrwać ten trudny okres i zbudować pewien kapitał na przyszłość.

Macallan była i jest kojarzona z leżakowaniem whisky w beczkach po sherry, co w pewnym momencie stało się znakiem firmowym gorzelni. Na początku obecnego stulecia do sprzedaży trafiła jednak seria Fine Oak mająca również kontakt z baryłkami po bourbonie, wywołując wśród fanów marki wiele negatywnych emocji.

Emocje opadły, a beczki po sherry są dla Macallana wciąż szalenie istotne. Dlatego też mniej więcej od połowy lat 80., kiedy to zaprzestano eksportu tego wzmacnianego wina w beczkach, destylarnia zaczęła zacieśniać współpracę z hiszpańskimi bednarzami i bodegami ściśle nadzorując cały proces ich produkcji.

Na blogu opisywałem już kilka wersji Macallana, m.in. butelkowaną przez Campbell Hope & King Macallan 1952 80 Proof z lat 60. oraz butelkowaną przez Gordon & Macphail Macallan 25 yo z lat 70. Dzisiaj pod lupę wezmę oficjalny bottling z lat 80. - Macallan 10 yo zaimportowaną na rynek włoski przez Giovinetti & Figli.

Zapach: ewoluujący, pierwsze skojarzenie: czekolada z orzechami i rodzynkami nasączonymi rumem. Po kilku minutach aromat staje się bardziej słodki, miodowo-karmelowy. Whisky otwiera się dopiero po kilkunastu minutach. Mamy tu figi, daktyle, dojrzałe pomarańcze, skórę, tytoń, ciemną czekoladę, gałkę muszkatołową, z odrobiną pasty do mebli i ziemistości w tle

Smak: na początku słodkie akcenty miodu, czekolady, karmelu oraz suszonych owoców, płynnie przechodzące w nuty ziół, skóry, tytoniu, orzechów, gorzkich pomarańczy, przypraw oraz lekko zwęglonego drewna, z odrobiną siarki w tle

Finisz: długi, ewoluujący, lekko wytrawny, z posmakiem, kawy, orzechów, tytoniu, suszonych owoców oraz zwęglonego drewna

Moja ocena: 6,5/10

Opisywana Macallan 10 yo to bardzo dobrze zbalansowana, kilkuwymiarowa i przede wszystkim równa we wszystkich analizowanych aspektach whisky, z zaskakująco długim i ewoluującym finiszem - a przecież mamy tu do czynienia z zaledwie 40-procentową mocą! Jeżeli tak smakował podstawowy Macallan, to genezę szału na tą whisky mamy chyba wyjaśnioną. W zestawieniu z 12-letnią Sherry Oak sprawia wrażenie równiejszej i bardziej złożonej, aczkolwiek obie edycje mają również sporo cech wspólnych.

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz