Knockando 1962 Extra Old Reserve |
Położona nieopodal Tamdhu Knockando to jedna z wielu gorzelni uruchomionych pod koniec XIX wieku na fali ówczesnego "whisky boomu". Mimo tego, iż zdecydowana większość jej produkcji dedykowana jest "blendom", to na rynek trafiają również oficjalne wersje single malt. Do tej pory na blogu opisałem tylko podstawową 12-latkę. Dzisiaj w kieliszku coś zdecydowanie starszego - Knockando 1962 Extra Old Reserve z lat 80.
Nazwa destylarni pochodzi od pobliskiej wioski Knockando i tłumaczona jest z gaelickiego Cnoc an dhu jako "małe czarne wzgórze". Ponoć była to jedna z pierwszych zelektryfikowanych gorzelni w regionie. Inicjatorem jej powstania był lokalny farmer John Thompson, który niestety nie cieszył się swym interesem zbyt długo, gdyż wkrótce zbankrutował. W 1904 roku zakład odkupił londyński producent ginu - firma W & A Gilbey (właściciel Strathmill oraz Glen Spey).
Na początku lat 60. doszło do połączenia spółki z United Wine Traders (właścicielem Justerini & Brooks), a tutejsza whisky stała się jednocześnie podstawowym składnikiem "blenda" J&B . Pod koniec lat 60. Knockando rozbudowano, likwidując przy tym tradycyjną podłogę do słodowania. Debiut pierwszego oficjalnego "single malta" przypadł na rok 1978. Była to 12-letnia wersja rocznikowa.
Pomysł z zaprzestaniem butelkowania whisky jako roczników wdrożono stosunkowo niedawno. Opisywana wersja Extra Old Reserve w charakterystycznej prostokątnej karafce nie posiada dokładnie określonego wieku, ale pochodzi z rocznika 1962 i została zabutelkowana w roku 1983. Mamy tu zatem do czynienia z około 21-letnim destylatem.
Zapach: świeży, z aromatami ziół, wosku, toffi, wanilii, pomarańczy, pieczonych jabłek, suszonych moreli, zmurszałego drewna oraz odrobiną torfu w tle
Smak: lekko wodnisty, gorzki, ziołowy, ziemisty, z nutami wanilii, karmelu, wystudzonej herbaty, gałki muszkatołowej oraz delikatnym torfem w tle
Finisz: średnio-długi, z posmakiem ziół, karmelu oraz zwęglonego drewna
Moja ocena: 5/10
Knockando 1962 Extra Old Reserve, jak w przypadku większości opisywanych już przeze mnie whisky z lat 80., prezentuje oblicze zgoła inne od tego z czym dzisiaj kojarzy się Speyside - głównie za sprawą pojawiającego się tu lekkiego zatorfienia. Zapach imponuje bogactwem aromatów. W smaku i finiszu nie ma już co prawda takiej kompleksowości, ale po ponad pięciu dekadach spędzonych w butelce nie powinno to może dziwić. Momentami wyczuwalny jest tutaj po prostu brak mocy. Być może jest to efekt pewnej nieszczelności korka (widoczne odparowanie)?
Cena: ok. 4000 zł
Podobne whisky: Cardhu 8 yo 1970's | Balvenie 18 yo Classic 1980's | Balvenie 10 yo Founders Reserve 1980's | Dufftown-Glenlivet 10 yo 1980's | Glendullan 12 yo 1980's | Glen Gran 10 yo 1970's | Glenfarclas 15 yo 1980's | Inchgower 12 yo 1980's | Linkwood 12 yo 1970's | Old Fettercairn 8 yo 1970's | Highland Park 12 yo 1980's
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz